Kolejny seryjny pisarz, tym razem niemiecki, ale akcja dzieje się w FINLANDII. Czyli znowu coś jak dla mnie pisane. Główny bohater to młody fiński policjant z Turku, Kimmo Joenta. W szpitalu na raka umiera jego ukochana żona Sanna, a on rzuca się w obowiązki, by wytrwać w jako takiej równowadze. Ktoś morduje ludzi we śnie, najpierw kobietę, potem mężczyznę i znowu kobietę. Nie zostawia śladów, jest jakby niewidoczny. Permanentnie załamany Joenta funkcjonuje w jakimś dziwnym trybie, na pograniczu pozoru normalności, nierealności i obłędu, cały czas rozpaczliwie ale po cichu tęskniąc do żony. Jego uporządkowany i przewidywalny przełożony, Ketola, zupełnie nie wiedzieć czemu, zaczyna się nietypowo zachowywać. Joenta łapie jakąś dziwną, niewytłumaczalną więź z poszukiwanym sprawcą. Szóstym zmysłem odkrywa, o kogo może chodzić.
Nie można za wiele napisać bez zdradzania rozwiązania. Klimat opowieści jest specyficzny, trochę nudny, trochę poetycki, dziwny. Ale najważniejsze, że Wagner pisze łatwo, płynnie i swobodnie, nie widać wysiłku, sklecania, kombinowania, poprawiania czy przerabiania. Wszystko jest proste. Jak mebelek z Ikea. I jakoś tak na koniec wrażenie bardzo pozytywne. Przeczytałam dwa razy, kilka lat temu i teraz, dwukrotnie tak samo zadowolona.
Costin to imię ale i nazwisko, ale w przypadku JCW pojęcia nie mam jaką pełni funkcję. Może ktoś wie?
Jan Costin Wagner
"Księżyc z lodu"
(Eismond)
rok wydania: 2002
wydanie polskie: 2007
(Eismond)
rok wydania: 2002
wydanie polskie: 2007
Takie trochę połączenie kryminału, psychologii, dramatu i obyczajowego...z tego, co piszesz. Wydaje się ciekawe, chociaż to zupełnie nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na notkę...źle ją zedytowałem, dlatego nic Ci tu w nowościach nie pokazuje...
Dzięki Celcie, Twoje nowe notki przychodzą mi na maila, czytam od razu jak tylko mam czas prosto z maila :)
Usuń