Latający talerz śnił mi się dzisiaj, taki prawdziwy, jak z filmu z Oscarem za efekty. Najpierw latał wysoko jako punkcik, przybliżał się i oddalał ruchem meszki latającej latem pod żyrandolem czyli dość chaotycznie. Schodził stopniowo coraz niżej, ku nam, aż pokazał się w całej okazałości. Szkoda, że nie potrafię rysować, był piękny, urozmaicony technicznie, w kilku miejscach coś z niego wystawało, jakieś anteny czy inne wypustki. Ale sen nie o inwazji kosmitów na Ziemię, bo ja przebywałam w jakiejś bazie, na Księżycu, zdaje się :)
A zagadka z przedostatniego posta okazała się trudna, pewnie dlatego, że nie dała się wyguglować ;) Apologise me. Kto teraz czyta książki dla dzieci, włączając w to dzieci. A zagadka miała źródło właśnie w książce "Dziewczyna i chłopak" Hanny Ożogowskiej. No i co to za zagadka, bez nagrody. Bo nagrodą czysta radość z ruszenia głową i poszperania zewnętrznego lub wewnętrznego (mind palace).
No to jeszcze raz. Pytam dziś, z jakiego filmu lub serialu pochodzi poniższy kadr. Albo dodam jeszcze jeden schodek - w jakim budynku znajduje się przedmiot ze zdjęcia.
PODPOWIEDZI (czy są tu miłośniki dedukcji, chociaż ze dwa;):
- chodzi o serial
- dokładniej trzecią serię serialu
- jeszcze dokładniej, o trzecią część trzeciej serii
- produkcja jest świeżutka (premiera 2014)
- tytuł serialu przewija się ostatnio na moim blogu dosyć często
- kadr ze strusiem pochodzi z "domu" Ch.A. M. o nazwie "A"
Sen o Kosmosie? Jak fajnie, zazdroszczę, takie sny lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńA co do zagadki ... dla mnie za trudne niestety, nie orientuje się w ogóle w takiej tematyce, wychowywałam się widać na innych bajkach.
Pozdrawiam :)
Basiu, sen był fajny, na początku, ale kosmici nie byli zbyt przyjaźnie nastawieni i potem zaczęło być "ciekawie" ;) Ale sny o Kosmosie są zawsze rewelacyjne.
UsuńNie chce mi się wierzyć, żebyś nie oglądała. Jeśli rzeczywiście, nadrób koniecznie!
Pozdrawiam :)