Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

piątek, 28 lutego 2014

świat siedmiomilowych susów


Człowiek uczy potomstwo cierpliwego powolnego osiągania celów, wędrowania przez życie drobnymi kroczkami, ten najtrudniejszy pierwszy, potem stópka za stópką, powolutku, langsam, langsam, aber sicher, powoli, ale solidnie, systematycznie. Nagle młody osobnik, nie wiadomo kiedy, znajduje się na jakiejś dziwnej bieżni ustawionej na najwyższe obroty i zmuszony jest sadzić wielkie susy. Słyszy, że tak trzeba, że wszyscy, że inaczej będzie nikim, będzie gorszy, nie osiągnie sukcesu. I młody biegnie, choć nieustannie ma wrażenie, że coś jest nie tak, że musi zwolnić, stanąć na nieruchomym gruncie lub choć przejść w truchcik lub spacer. Ale przeważnie działa instynkt stadny i mało kto odpada, chyba, że się stoczy. Czasem znajduje się ktoś, kto zauważa, że bieżnia ma wyłącznik i stopniowanie tempa, czasem ktoś odważa się nawet nacisnąć na jeden lub drugi guziczek. Są też zdeterminowani, którzy całkiem schodzą z bieżni i idą swoją własną nienarzuconą opcją szybkości. No bo tak w ogóle trzeba iść, w przyrodzie nie istnieje całkowita stagnacja. Nawet w stojącej wodzie stawu wre życie. No, chyba, że temperatura spadnie do zera absolutnego, ale to też nie na pewno ;) "Ruch jest nieodłączną przypadłością bytu" (nie do końca ogarniam, jak to jest z bezruchem w niebycie).

Grunt to odkryć własne tempo. I wcześniej czy później zacząć z odkrycia korzystać. Czego Wam życzę.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz