Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

środa, 20 lutego 2013

"Trafny wybór" - J. K. Rowling





Paskudna okładka, jak produkt ze spożywczego z najniższej półki, gryzie mnie takie zestawienie barw.

Sam początek czytania - "haftki o sweter", może to wina pospiesznego tłumaczenia, nie wiem. Potem już popłynęło, bo choć J. K. nie jest literatką-czarodziejką słowa, to snuć opowieści potrafi. Historia małego Pagford i jego mieszkańców wciągnęła mnie na kilka dni, kończyłam o trzeciej w nocy zapłakana. Najpierw się dobrze bawiłam, Krystal i Fats byli trochę zabawni, drinkująca Samantha też, ale w pewnym momencie śmiech zaczął mi zamierać na ustach, oczy zasnuwały się uniemożliwiając czytanie. Zapytałam Ukasza, który przeczytał książkę przede mną, czy dalej będzie lepiej. Uświadomiona, że to będzie lot koszący i tak nie byłam przygotowana na aż tak drastyczną końcówkę.

Czy warto? Stanowczo tak.

Joanne Kathleen Rowling
Trafny wybór
(The Casual Vacancy)
rok wydania: 2012  (27 września)
wydanie polskie: 2012 (15 listopada!) - galopem :) widać - można




13 komentarzy:

  1. pamietasz jak u mnie wspomnialam o tej ksiazce? - to napewno ksiazka nie dla mnie - tak naprawde chcialam o niej szybko zapomniec - nie da sie jednak - jest za dobrze napisana- jak napisalas, ale historia dla mnie miazdzaca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja po 3 w nocy w sobotę kończyłam, żeby nie zaczynać niedzieli od doczytania tak makabrycznej końcówki i nie tkwić cały dzień w świecie książki. Umyłam twarz zimną wodą i obejrzałam jeszcze jakiś film, żeby nie śnić o Krystal i jej małym braciszku. A rano mocno przytuliłam syna.

      Usuń
  2. historia wymyślona, czy prawdziwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dosiu historia wymyslona, ale tak napisana, ze wiesz , ze takie losy dotykaja ludzi naprawde - dlatego moglaby byc jak najbardziej prawdziwa

      Usuń
    2. Nie wiem, Dosiu, na ile Rowling zainspirowała się faktycznymi wydarzeniami, ale wszystko jest z życia wzięte, charaktery ludzkie, sytuacje, środowiska, życie nastolatków, życie dołów społecznych. Czasem jak w Rashomonie Kurosawy, osoba była pokazywana z różnych punktów widzenia, nie wiadomo w końcu było czy człowiek jest zły czy dobry, czy bohater pozytywny czy negatywny. Ujawniane są skrywane tajemnice, odkrywane myśli bohaterów, także te najczarniejsze.

      Usuń
  3. aro 59

    Beatko, dla mnie, już samo to, że wydał to Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
    świadczy o wartości tej książki.
    „Chociaż pisanie tej książki niezwykle mnie cieszyło, to moja nowa powieść jest zupełnie inna niż seria o Harrym Potterze, którą doskonale wydawał mój polski wydawca książek dziecięcych – Media Rodzina. Sposób, w jaki Znak planuje podejść do nowego etapu w mojej literackiej karierze, zrobił na mnie ogromne wrażenie i z przyjemnością powierzam mu wydanie mojej nowej powieści The Casual Vacancy..” - Joanne K. Rowling o książce i nowym wydawcy.
    "Największą radością wydawcy są książki, które kształtują wyobraźnię czytelników, a nowa powieść J.K. Rowling z pewnością do takich się zalicza.
    Cieszę się, że nasze wydawnictwo ma swój udział w tym niezwykłym przedsięwzięciu, jakim jest wydanie The Casual Vacancy w Polsce." - Henryk Woźniakowski, prezes Wydawnictwa Znak.
    Na pewno ją przeczytam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czasami wydawnictwo to dobry kierunkowskaz :)

      Usuń
  4. aro 59

    Beatko, dziękuję za rekomendację :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. oczywiście przeczytam, ciekawa jej jestem. Tym bardziej, że sama autorka mieszkała kiedyś w podobnych dzielnicach i warunkach i wie, o czym mówi.
    I jak mówi. Niektórzy skarżą się na język, ale to jest celowe.
    Okładka mnie nie razi, wszystko lepsze niż kobiety stojące na tle okna/morza, siedzące na piasku, nad morzem, jeziorem... brrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Język dialogów jest w porządku, gorzej z narracją.

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. A mnie ciągnęła strasznie, musiałam się przekonać na własne oczy jak JKR pisze "dla dorosłych".

      Usuń