Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

piątek, 3 maja 2013

"Mam sześć lat" - powiedział mój blog


Latka lecą, mój blog się starzeje (a ja wraz z nim). Trzeciego maja 2007 roku zaczęłam pisać i ciągnę ten wózek uparcie.

Sześć lat temu mój kolega Pendragon wyjechał do Irlandii i zaczął opisywać blaski i cienie emigranta na blogu. Tak sobie poczytałam i pozazdrościłam i też sobie bloga założyłam, ojcze chrzestny Pendragonie. Skoro nie mogłam zostać emigrantką ;)

Miałam zamiar skrobnąć jakąś notkę okolicznościową, ale pogoda wespół z porażką dokumentną "mojego" Śląska we wczorajszym PP wytrąciły mnie z doskonałego jeszcze przed meczem nastroju, łamie mnie we wszystkich kościach, chyba po prostu pójdę spać uprzednio poczytawszy, a czyje tomiszcze, dowiecie się wkrótce, oczywiście.

Chyba nie lubię rocznic. Wolę świętowanie/czczenie/pamiętanie rozłożone równomiernie.  Rok ma 365/6 dni. Ale czasem napomknąć nie zawadzi.




Kazimierz Wojniakowski
Widok Sejmu w czasie uchwalania Konstytucji 3 maja
1806, Muzeum Narodowe w Warszawie.


12 komentarzy:

  1. Pójdź niech Cię uściskam, córko ty moja krzestna! Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Twoja zasługa, poniekąd. Uściskać możesz, tyle, że to nie ja krześniaczka, ale mój blog krześniakiem Twym :)

      Usuń
  2. Gratulacje dla Bloga, Mamy Bloga i Ojca Chrzestnego Bloga ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiadasz, starzeje? - wg mnie nabiera wykwintnego smaku, jak szlachetne wino.
    Twoje zdrowie, droga autorko! Za następne udane roczniki!

    OdpowiedzUsuń
  4. aro 51

    Beatko, pisz nadal
    ja czytam co już tu jest napisane
    czytam co tu jest pisane
    i będę czytał co tu będzie napisane :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mea Culpa, Kocie! Wybacz, że przeoczyłam tak ważną dla Ciebie datę, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że ostatnimi czasy blogger nawala z informowaniem mnie o nowych wpisach znajomych, także spóźnione tyci, ale z głębi serca: Gratulacje 6 pięknych lat w blogosferze, wytrwałości, kreatywności, tego iż było mi dane, jeszcze na Onecie, skrzyżować z tobą ścieżki, przez co jestem wierna twojej pisaninie od lat nieprzerwanie z pożytkiem oczywiście :) Życzę Ci drugie i jeszcze drugie a nawet dziesiąte tyle, jak długo tylko uznasz to za przygodę wartą podjęcia. To zaszczyt mieć taką znajomą w eterze, sama przyjemność zaglądać do twojego zakątka i móc dzielić się z tobą myślami. Dziękuję, że jesteś :)

    Pozdrawiam ciepło i serdecznie :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! O rany, Basiu, to już tyle lat i prawie od początku wpadasz w gości. Cieszę, że piszę i że znajdują się jako tako pokrewne dusze, które czytają. Sama przyjemność pisać nie tylko dla siebie ale i dla kogoś.

      Usuń
  6. Warto napomknąć o urodzinach!
    6 lat? Sześć lat? To robi wrażenie.
    Pozdrawiam i gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)

      Dobrze robić to co się lubi, wtedy można długo, kiedy nie męczy, a wprost przeciwnie. Teraz, kiedy już zaczęłam, będę obchodziła blogowe urodziny co roku. O ile nie przegapię albo się nie rozmyślę.

      Usuń