Sierpień, jeszcze pora wakacji, ciągnie mnie do starych lektur. Naszło mnie na Tolka Banana i nie było zmiłuj, pojechałam do biblioteki dla dzieci i wzięłam specjalnie stary egzemplarz wydany przez Naszą Księgarnię w 1974 roku z ilustracjami Juliusza Makowskiego. "Gang" dzieciaków z warszawskiej Saskiej Kępy, szwendający się po ulicach pod wodzą Karioki zostaje zaopiekowany przez harcerza Szymka Krusza, który podaje się za słynnego na cały kraj uciekiniera z poprawczaka, dobroczyńcę, Tolka Banana. Wyznacza dzieciakom zadania, a oni, wpatrzeni z podziwem w swojego "szefa" wykonują bez szemrania owinięte w bawełnę prace pomocnicze dla potrzebujących, przekopują ogródek (szukając zaginionej puszki z tajemniczymi instrukcjami), sprzątają na błysk mieszkanie staruszki, remontują dla siebie Klub. Cegiełka, Cygan, Filipek, Julek (Luluś) i Karioka tworzą zorganizowaną i zgraną "pakę". Cegiełkę potrąca szary volkswagen. Chłopak ląduje w szpitalu, a reszta "wiary" postanawia odszukać zbiegłego z miejsca wypadku kierowcę. Po skutecznej akcji ujęcia złoczyńcy wychodzi na jaw prawda o Szymku. "Szef" wyjawia swojemu "gangowi", że nie jest legendarnym Tolkiem.
Z książki, napisanej w 1966 roku, zrobiono kultowy siedmioodcinkowy serial. Rozbudowano fabułę, uatrakcyjniono postaci. W Tolka Banana wcielił się Jacek Zejdler, choć głos podkładał Andrzej Seweryn. Karioka też mówiła podłożonym głosem Joanny Jędryki. No i dodano piękną "Balladę o Tolku Bananie".
I normalnie uwierzyć nie mogłam, że odtwórca roli Tolka/Szymka umarł w wieku 25 lat. Paskudnie się czasem życie układa.
Adam Bahdaj
"Stawiam na Tolka Banana"
pierwsze wydanie: 1967
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz