Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Problem byłby dopiero wtedy, gdyby po przeszło 30 latach znowu poleciał(a) na Księżyc jakaś załogowa misja, tyle że tym razem nie pod szyldem Inkwizycji NASA, oj działoby się, działo... ;)
OdpowiedzUsuńPs. Ponoć Chińczycy z Rosjanami mają zamiar...
Pozdrawiam :))
No i odleciałam w Kosmos :)
UsuńPodobno mamy mieć własną NASA, Polską Agencję Kosmiczną :D
A jeden facet handluje działkami na Księżycu, choć biuro nieruchomości ma siedzibę na Ziemi. Może czas pomyśleć o stworzeniu prawnego kodeksu galaktycznego :)
Mnie tam nie przeszkadza "biuro nieruchomości" a nawet strefa VIP na tym żelazno-skalnym gówienku, jakim jest Moon, dopóki nie budują tam meczetu czy innego nawiedzionego domu. Fajnie gdyby istniał jakiś kodeks międzygalaktyczny, ale wiesz... jak długo jest tylko jedna strona, trudno mówić o obradach i dialogu. ;)
UsuńPs. Polacy prędzej wylecą w powietrze niż wzbiją swe głowy w niebo, niestety mają na szyi taką dziwną narośl, która każe im patrzeć tylko pod nogi, więc raczej nie widzę ich w tym temacie, ale ... pomarzyć można. :)
Pozdrawiam ciepło :))
Mam nadzieję, że jeśli druga strona istnieje, to nie idzie drogą obrad i nasiadówek ;)
UsuńA ja myślę, że spora część rodaków z głową w obłokach właśnie :D
Lubię Twoje komentarze :)