Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

wtorek, 10 grudnia 2013

trzeba było


"Czwarta bieda: wiatr, zimnisko,
mróz odetchnąć nie da,
Ale za to wiosna blisko" 

fragment wiersza "Rok i bieda" Juliana Tuwima


Czas ubierania twarzy przed wyjściem z domu, żeby nie zmarzła. Czas pustych galerii handlowych - mimo nastroju, choinek, światełek i melodii świątecznych - ludzie nie robią w dzikim tłumie szaleńczych zakupów. Albo zmądrzeli, albo nie maja za co, albo walą do Biedronki. Czas, w którym niewiasty z gołymi głowami noszą kurteczki-wiatr-i-mróz-przedmucha-nereczki. 

O czwartej rano termometr na drzewie pokazywał minus trzy. Fajnie było przejść się kawałek, poślizgać na jedynej kałuży i wrócić do ciepełka na gorącą herbatę z sokiem malinowym. A potem (trzeba było kupić wiewiórkę*) trzeba było zdrzemnąć się choć trochę, a nie wstawiać pranie i teraz robić za zombie. Jeszcze nie jestem aż tak stara ani tak młoda, by wystarczyły 3-4 godziny snu.


*Z filmu "Wyścig szczurów" (Rat Race).

2 komentarze:

  1. z powodu choroby nie bywam w galeriach, ale w TV słyszałam, że w tym roku Polacy wydadzą przed świętami jeszcze więcej pieniędzy niż w zeszłym roku!

    No to chyba czekają na ostatni moment!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba dlatego, że galeria "nowa" i nawyki jeszcze nie weszły w krew. Dosia, dużo ciepełka, pierzynki, soczki, sauna może, wygrzej, wypoć i wymieć, miotłą, siłą woli, rózgą, byle skutecznie pozbyć się bakteryjnych żyjątek. Zdrowiej szybko!

      Usuń