Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

wtorek, 18 czerwca 2013

"bo czytelników na jakiś sposób przecież się kocha"


          "Teraz jeszcze zostaje nadzieja na przyszłość daleką, nieco po życiu. Co łączy się z wiarą (w siebie i odbiór). Bo mowa tu o pamięci, więc głównie o skutkach pisania. To też się łączy z miłością, bo czytelników na jakiś sposób przecież się kocha. Przynajmniej w czasie pisaniowo-czytaniowego kontaktu, który rozciąga się w czasie, i chodzi o to, żeby w jak najdłuższym czasie.
          Tego, co później kiedyś po mnie - nie będę przeżywał. Ale przeżywam to trochę teraz. Jest to nieco analogiczne z przeżywaniem mimo odległości.
          To tak wygląda z mojej strony. Czytelnika nie obchodzi (raczej), czy ja żyję, często o tym nie będzie wiedział. I to wtedy też mnie ożywi, czego nie będę czuł wtedy, ale mogę poodczuwać potencjalnie na zapas teraz, szczególnie przy pisaniu."


Fragment pochodzi z "Tajnego dziennika" Mirona Białoszewskiego, z "Listów do Eumenid", zapis z 5 maja 1983 roku, str. 903, Wydawnictwo Znak, Kraków 2012.

3 komentarze:

  1. Ja też Cię kocham, przynajmniej póki żyjesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) :) :) :) :) :) :)

      No tak, bo my wzajemnie swoi czytelnicy przecież. Ale ja czasem tylko obrazki oglądam, tzn. zdjęcia, wtedy to chyba się nie liczy, nie podpada?

      Najbardziej mnie cieszy, że Miron mnie kochał! :D

      Usuń