Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.
czwartek, 5 lipca 2012
Puff - jak gorąco
"Buch - jak gorąco!
Uch - jak gorąco!
Puff - jak gorąco!
Uff - jak gorąco!"
Może to dlatego. A może z powodu wygranej Hiszpanów na Euro. Zarzekałam się, że nie obejrzę, ale kiedy mecz okazał się sensowny, nawet bardzo, zasiadłam przed tv i obejrzałam, łącznie z kilkoma powtórkami. I teraz śpiewam po hiszpańsku, wszystko co znam. Od "Porque te vas" do "Blanca Navidad". I wierszyki recytuję. Mało. No to zabrałam się za "połebkowe" przejrzenie mojego starego kursu dla początkujących, dotrwałam do Unidad seis. Nie zaszkodzi sobie co nieco przypomnieć. No i podpaliłam palnik na kuchence, wstawiłam la sartén czyli patelnię i sobie poszłam. Węch mam działający sprawnie, więc la sartén nie zdążyła spłonąć, poranne jajko sadzone zostało usmażone.
Proszę się nie dziwić, jeśli zadzwonicie do mnie, a ja odbiorę po hiszpańsku i zamiast "Halo" usłyszycie "¡Digame!" :)
¡Adiós!
¡Hasta luego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz