Szósta pozycja cyklu "Gotlandzkiego" Marysi ze Szwecji, "Upadły anioł" (Den mörka ängeln). Mimo najszczerszych chęci nie da się zbyt wiele na temat tej książki napisać. Akcja może być, napięcie rośnie, umiera organizator przyjęcia, trucizna w kieliszku. Okazuje się, że pan "kogoś miał", oprócz żony. Owa ona także zostaje otruta. Anders Knutas wraz z Karin Jacobsson szukają truciciela, ale, przede wszystkim, motywu. Dokopują się do nieciekawej przeszłości. W zasadzie książka jest o toksycznym rodzicielstwie i trudnych relacjach rodzinnych. Jest też o powierzaniu tajemnic i późniejszym ich "dźwiganiu" przez osobę "obdarowaną".
Mari rezygnuje z datowania rozdziałów, na szczęście, bo nadal ma problemy z chronologią i liczeniem. Może pisała "w biegu" i potem nie zdołała ogarnąć całości. Mimo mankamentów czyta się dobrze, w sumie.
Chyba nie dla mnie. Swoją drogą to nieco przykre, że tzw. współcześni pisarze idą na łatwiznę.
OdpowiedzUsuńWypożyczyłam ostatnio książkę "Czerwona wilczyca", Lizy Marklund. Jeśli wciągnie, zapewne wypożyczę kolejną. :)
Pozdrawiam ciepło z mglistego Rozstaja :)
Czerwona Wilczyca jest chyba piąta w cyklu,trochę traci się z kontekstu całości. Osobiście wolę zaczynać od początku i cały cykl od razu, no, chyba że jeszcze nie został napisany bądź przetłumaczony :)
UsuńA co to Rozstaj, czyżbyś łapała zasięg ze szczytu góry? :)
Pozrawiam śnieżnie, nareszcie ten lodowaty chłodek!
Tak nazywam moje przytulne zacisze, w którym mieszkam. Leży ono tuż przy rozstajnych drogach. ;) A z książki na razie tak czy owak zrezygnowałam, zajrzałam do niej przelotnie i stwierdziłam: "Kiedy indziej". :)
UsuńPozdrawiam :)
aro 51
OdpowiedzUsuńBeatko, czyli to jest książka bardziej psychologiczna
niż kryminalna? Może dla miłośników
meandrów psychologii?
Marku, z pewnością jest to zwykły kryminał, wątki psychologiczne nie są pogłębione, została przedstawiona patologiczna sytuacja, bez analizy. Czytałam kiedyś książkę "Toksyczni rodzice", bardzo dobra, każdy powinien ją przeczytać.
Usuń