DO SAMOTNOŚCI
Samotności! do ciebie biegnę jak do wody
Z codziennych życia upałów;
Z jakąż rozkoszą padam w jasne, czyste chłody
Twych niezgłębionych kryształów.
Nurzam się i wybijam w myślach nad myślami,
Igram z nimi jak z falami,
Aż ostygły, znużony, złożę moje zwłoki
Choć na chwilę w sen głęboki.
Tyś mój żywioł: ach, za cóż te jasnych wód szyby
Studzą mi serce, zmysły zaciemniają mrokiem,
I za cóż znowu muszę, na kształt ptaka-ryby,
Wyrywać się w powietrze, słońca szukać okiem?
I bez oddechu w górze, bez ciepła na dole,
Równie jestem wygnańcem w oboim żywiole.
Adam Bernard Mickiewicz herbu Poraj
urodzi się 24 grudnia 1798
zmarł 26 listopada 1855 roku w Konstantynopolu
dokładnie 158 lat temu
Jeżeli wolność czuć i kochać umiesz,
W naszej rozmowie nie potrzeba słowa.
Ja twe westchnienia, ty me łzy zrozumiesz
I dłoń uściśniesz - oto polska mowa.
(ok. 1828)
aro 52
OdpowiedzUsuńBeatko, bardzo podoba mi się Twój blog. Daje do przemyśleń.
Aro, bardzo dziękuję. Niezmiernie się cieszę, że moja pisaninka i pomysły na tematy komuś przydają się, czemuś służą, to miłe!
Usuń