Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

wtorek, 12 marca 2013

pustka przeplatana



"Jak woda świat przez ciebie przepływa
i na jakiś czas użycza ci swoich kolorów.
Potem się cofa i znów cię zostawia samego
z tą pustką, którą nosisz w sobie."


Napisał Mariusz Wilk, nie, nie w Wołoce ;) ale w Domu nad Oniego, cytując Nicolasa Bouviera.


Dzisiaj znowu słuchamy. Smutna pieśń Mieczysława Karłowicza do słów Kazimierza Przerwy-Tetmajera. (op.1/6) 
Ostrzeżenie: tylko dla słuchaczy o silnej psychice, nie chcę, by ktoś przeze mnie wpadł w otchłanie rozpaczy. Generalnie nie trawię organicznie pieśni wszelkich, no nie i już, ale ta należy do nielicznych wyjątków. Najważniejsze, że nie działa na mnie ani trochę negatywnie, wręcz przeciwnie. Jeśli i na Was podziała na plus, bardzo mnie to ucieszy.

Któren to Karłowicz zginął w wieku 32 lat pod lawiną w Tatrach uprzednio popularyzując wspinaczki górskie, fotografując góry i komponując.

Jeszcze jeden akcent, bardziej górski i tekstowy niż muzyczny, ale nie będę się czepiała, w sumie dobra robota, niech tam.
Lady Pank - Wspinaczka




8 komentarzy:

  1. Pierwsze moje skojarzenie, to takie, że czysta woda jest bez koloru, ale rzeczywiście, przepływając przez świat może nabrać różnych barw.

    Jako że moja psychika dzisiaj wątła, to Lady Pank tylko odsłuchałam i przyznam, że i tekstowo i muzycznie mi bardzo odpowiada :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świat przez nas przepływa, nie woda, ale JAK woda. Świat przepływa z nawałem, naporem, wściekłą szaloną różnorodnością, niosąc dosłownie wszystko. A my sobie wybieramy co chwilę inne "zabawki", inne pasje, inne ideologie. A czasem mamy dosyć i odrzucamy ten cały "inwentarz", świadomie albo sam od nas odpada - i zostajemy w pustce, z pustką. I to moment newralgiczny. Rozdroże. Można zawrócić albo pójść w jedną z wybranych dróg które przed nami.

      Tekst Tetmajera użyty w tej pieśni zdecydowanie różni się w nastroju od "Widoku ze Świnicy", ale kiedyś, kiedy się polepszy, posłuchaj, bo naprawdę warto. Góra piękna, tyle, że trudnego.

      Lady Pank mimo wielokrotnego odsłuchania nadal pozostaje muzycznie drewniane, przykro mi ;)

      Usuń
    2. Widzisz, gorączka mi nie służy. Tak sie skupialam na tej wodzie, ze nie uchwycilam sensu.
      Warto jednak rozmawiać, bo się klapki na oczach odslaniają. Moze jednak usuń ten komentarz, proszę.

      Usuń
    3. Nie przejmuj się, ja wiele razy czytałam, zanim dotarło do mnie, że nie o wodę tu chodzi ale o porównanie do wody. A cytat przypomniał mi się, kiedy czytałam ostatnie dwa posty Okruszyny, zwłaszcza Zadomowienie.

      http://okruszyna.blogspot.com/2013/03/zadomowienie.html

      Usuń
  2. aro 51

    „Jak woda świat przez ciebie przepływa
    i na jakiś czas użycza ci swoich kolorów.
    Potem się cofa i znów cię zostawia samego
    z tą pustką, którą nosisz w sobie."
    Świat natłokiem informacji wypełnia moje myśli, ale gdy wyłączę komputer, telewizor, radio, prasę, książki, ludzi, zostaję sam ze swoimi myślami, z tym co mam w sobie.
    Nie znam kontekstu całego tekstu i jak on się kończy, ale wiem, że im większą ilością informacji jestem napełniany, które muszę przetwarzać, tym moje myśli stają się płytsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie znam reszty tekstu i kontekstu, tyle było w książce Wilka tylko. Książki Bouviera są dostępne tylko w czytelni, więc raczej ich prędko nie przeczytam.

      Nie ma wzorcowego limitu bodźców potrzebnych danej osobie. Każdy jest indywidualnością. To chyba mózg steruje co, kiedy, ile i jakiego rodzaju jest mu potrzebne w danej chwili. Jeśli łykamy jak leci sieczkę z mediów, to mózg, każdy chyba, w końcu się zbuntuje. Trzeba poszukać tego, co nie męczy i karmi równocześnie. Ale nie można się światem pasjonować nieustająco, potrzebne są też chwile z pustką.

      Coraz bardziej segreguję, coraz staranniej. Tworzę swoją własną hierarchię.

      Usuń
  3. aro 51

    „Wspinaczka”. Tak, Mogielnicki pisze o wspinaczce i ma sugestywne pisanie o wspinaczce na wysokie góry. Według mnie, między wierszami pisze o ludziach z Solidarności co wspinali i wspięli się na szczyt władzy i na szczycie odcięło ich od tego co było ich sensem życia.
    Tekst aktualny dla każdych wspinaczy na szczyty władzy i na wysokie góry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, chyba masz rację, sugeruje to podtytuł - Wspinaczka (czyli historia pewnej rewolucji). Ciekawe, kiedy teks powstał.

      Usuń