Tempora mutantur et nos mutamur in illis. Homo sum: humani nil a me alienum puto. Manifesta non eget probatione. Non scholae, sed vitae discimus. Non omnia possumus omnes. Nulla dies sine linea. Nil desperandum. Sapere aude. Nolite timere. Miser, qui numquam miser. Omne ignotum pro magnifico. Cura te ipsum. Si vis pacem para bellum. Concordia res parvae crescunt, discordia vel maximae dilabuntur. Vanitas vanitatum et omnia vanitas. Per scientiam ad salutem aegroti.

środa, 17 kwietnia 2013

czytanie przez przepisywanie


Lata temu w pociągu, obok fajny-ale-facet czyta Zagajewskiego.
Ciekawe, kto to, ten Zagajewski.
Zanotowałam: "Zagajewski Adam".
W domu sprawdziłam, zaczęłam czytać.
Do dziś zostało.
I narasta.


Siedzę w kucki w kąciku łóżka, w pozycji "zakochana nastolatka". Na kolanach podkładka, tomik wierszy, zeszyt. Smaruję pracowicie długopisem. 

Czytam przepisując.
Przepisując czytam.
"w zwyczajnym świetle dziennym"
Zdrętwiała mi pięta, rozprostowuję kończynę.
Łapie skurcz w łydce.
"W koronach starych wiązów"
- MAMO, CHCESZ PIERNICZKA?
- ZAJĘTA - odmrukuję - ZA CHWILĘ.
- ZERO ZERO, OSIEMNASTA MINUTA!
A no tak, Puchar Polski, Legia z Ruchem, półfinał, rewanż.
Zmrok zapada, trzeba będzie zapalić światło za chwilę.
"wśród gwiazd - wieczny niepokój"
Wczułam się, zrosłam z każdą linijką, C.M., oczywiście, sierpień 2004, odbieram intencje poety wprost z jego zwojów myślowych, jednoczę się...
- KARNY DLA LEGII, KAMIŃSKI OBRONIŁ!
Poddaję się, włączam lampę, poezja rozpuszcza się w świetle, welcome to the real world.

*******

Kto nigdy ręcznie nie przepisał żadnego wiersza, ten niech zacznie, niech.

"Czytałam" Odchodzi wielki poeta, Adama Zagajewskiego, oczywiście.

4 komentarze:

  1. Beatko,
    zaczęłaś tak pisać w sobotę 13 kwietnia.
    Poezyjno - melodyjne jest Twoje pisanie.
    Środa 17 kwietnia poszłaś jeszcze dalej z formą.
    Układ wersów do prawego oka, do lewego oka.
    W Twoim pisaniu ilość podrażnianych tematów, zdarzeń, myśli w chwili czasu jest tak naturalna.
    Pasuje mi taki styl pisania i takimi poetyckimi słowami.
    Taką prozę życia mogę czytać i czytać, bo to mnie zaciekawia: co jeszcze i w jaki sposób będzie podane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aro, to Ty?

      Zawsze, odkąd mam bloga i wcześniej, tak pisałam.
      http://xbw2007.blogspot.com/2007/05/hamulec-czyli-uwolnic-lekkosc-bytu.html

      Sporo tego poezyjno-melodyjnego pisania w maju 2007.

      Usuń
  2. aro 51

    Pamiętnik pisany takim zmiennym rytmem i zmienną melodią,
    prawdziwy, szczery,
    mówiący o zainteresowaniach,
    z dozowanymi dawkami
    emocji i interpretacji rzeczywistości,
    podoba mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marku, bardzo się cieszę, że czytasz, że sprawia radość i przyjemność owo czytanie.

      I dziękuję za reakcję zwrotną, dziwnie tak pisać w kosmos, bez odzewu, bez odbioru.

      Usuń