Ulubione sceny z filmu: Spiderman spadający z suszarki, Allegretto z Siódmej Beethovena i uśmiech umalowanej Joanny Kulig, z tą świetną szczeliną między zębami. Generalnie nie lubię Joanny Kulig, nie lubię też Juliette Binoche. Z wiekiem jednak łagodnieję i przestaję się czepiać, w sumie nie wiadomo czego, daję szansę i wymazuję ludziom konta (zabazgrane wpojonymi czy nabytymi uprzedzeniami). Juliette zaczęłam tolerować po "Czekoladzie", Joannę po "Sponsoringu" :) Ale nadal nie podoba mi się bardzo scena tańca Joanny. Film tylko dla dorosłych. Temat wprawiający w konsternację, młode dziewczyny oddające się panom za kasę, by uzupełnić studencki budżet. Nie typowa prostytucja, ale taka po cichu, w ukryciu przed absolutnie wszystkimi, niby wszystko normalnie, tylko dwa telefony komórkowe, ten drugi pod pseudonimem dla klientów i trochę mniej czasu na zwyczajne dziewczyńskie życie.
Anna (Juliette Binoche), dziennikarka, pisze dla swojej gazety artykuł o sponsoringu. Umawia się z dwoma dziewczynami z branży i rozmawia. Akcja filmu to trzy przeplatające się nurty: rozmowa Anny z Charlotte (Lolą), rozmowa Anny z Alicją i życie domowe Anny. Dziennikarka pisze w domu, między gotowaniem zupy, wstawieniem prania, szykowaniem proszonej kolacji. Słucha z upodobaniem Chopina, Beethovena. W filmie możemy usłyszeć kompozycje Pawła Mykietyna ale też Mahlera, Wagnera, Händela, Vivaldiego.
Choć uwielbiam Chyrę, to w tym filmie absolutnie nie pasował, odstawał, jak wyjęty z zupełnie innej bajki, może przez kolor koszuli, może przez zagadkowy uśmieszek, dziwne spojrzenie. Już lepiej zniosłam epizod z Krystyną Jandą, w sumie, czemu nie.
Zdjęcia kręcone w Paryżu i Kolonii (hotelowe wnętrza). Film nominowany do kilku nagród. Joanna Kulig, mimo nieznajomości francuskiego (uczyła się tekstu fonetycznie) zgarnęła za kreację Alicji Orła.
"Sponsoring"
(Elles)
Francja, Niemcy, Polska 2011
Reżyseria: Małgorzata Szumowska
Scenariusz: Małgorzata Szumowska, Tine Byrckel
Zdjęcia: Michał Englert
Występują: Juliette Binoche, Anais Demoustier, Joanna Kulig, Andrzej Chyra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz